Forum AuPair - Świat Operek

black_rose1706

No wlasnie ale to jest na pol roku i potem trzeba sie znow pierniczyc zeby zalatwiac drugi raz wize na pol roku...A tak jest wszystko razem i mozna robic dodatkowe babysittingi wiec nie bedzie zle Smile

A za te 140$ mozna dosyc duzo kupic w US w porownaniu do Europy.

mariusz

No ale zauwazam ze 140 $ to w Stanach normanie sie tyle nie zarabia przy tylu godzinach pracy a pozatym nie musisz wracac i zalatwiac wizy ponownie ja to zalatwilem sobie na miejscu w stanach no i zarabialem 500-600 $tyg za 8 h od poniedz do piatku Smile

mariusz

No ale zauwazam ze 140 $ to w Stanach normanie sie tyle nie zarabia przy tylu godzinach pracy a pozatym nie musisz wracac i zalatwiac wizy ponownie ja to zalatwilem sobie na miejscu w stanach no i zarabialem 500-600 $tyg za 8 h od poniedz do piatku Smile

black_rose1706

Ale taka postac rzeczy byla mozliwa tylko dlatego ze miales mnostwo i to nie za fajnych przygod jesli chodzi o bycie au pair. Ja wole mniej zarabiac a nie miec nie milych przygod. Poza tym sa plusy tego ze sie jedzie z biura. Mam ubezpieczenie, nikt mnie nie wykopi kiedy chce, i robie co robie legalnie.

mariusz

hmmm bylem au pair przed wyjazdem ze stanow , takze nie wiem o co ci chodzi takze zdania tego nie kumam
Ja wole mniej zarabiac a nie miec nie milych przygod.
Bedac au pair wasnie zarabiasz prawie nic i masz czesto niemile przygody Very Happy

A no i co z tego ze masz ubezpieczenie ?? Tzn jak ci sie cos stanie to masz bezplatne leczenie i to tyle , rodzina sie ciebie moze pozbyc raz dwa trzy i tyle z tego ubezpieczenia Smile

a mowisz ze chcesz u innej rodziny miec babysitting to juz jest nielegalne Smile

black_rose1706

Jakby mi zalezalo na tym zeby zarabiac to bym nie wybrala programu au pair tylko bym zwyczajnie pojechala na WAT albo wyemigrowala gdzies do Europy i bym pracowala. Jakos nie rozumiem stwierdzenia po co mi ubezpieczenie? No chyba raczej po to ze jakby mi sie cos stalo to zebym nie musiala bulic nie wiem ile. Zreszta powinienes sie cieszyc ze zarabiasz wiecej pracujac mniej i nie komentowac tego ze ktos bedzie zarabial mniej, bo chyba on wie na co sie pisze. Nie wiem ile zarabisz w tej Holandii ale moge sie zalozyc ze za te wieksze pieniadze ktore Ty zarabiasz nie kupisz tak wielu rzeczy wiecej niz ja za te ktore bede zarabiala w US. W US ciuchy tanie, kosmetyki tanie, elektronika tania...koszt imprez wychodzi tak samo albo troche mniej...Takze nie ma na co narzekac. Zreszta od lipca to juz nie bedzie 140$ tygodniowo tylko 160$. Wiec ja za 20$ moge sobie spodnie kupic na przyklad albo dobry kosmetyk lub wiele innych rzeczy.

faris

black_rose1706

Dokladnie

Ja np. caly wyjazd mam za free wiec nad czym tu ubolewac. Chce sie nauczyc jezyka to po pierwsze, zrobic kursy i certyfikaty w czym mi troche pomoze te 500$ stypendium, zobaczyc kawalek swiata i poznac go, spotkac nowych ludzi i przezyc przygode. Pieniadze maja tu naprawde drugorzedna wartosc.

mariusz

20$ to mozesz sobie kupic naprawde zarabiste spodnie Smile

Ja tez wyjezdzajac jako au pair tez uwazalem to jako nowe doswiadczene , przygode etc ale teraz wiem ze takie rzeczy mozna robic inaczej btw blac_rose1706 na WAT w US nie zarobisz duzo Smile

no a to prawda ze za ta kase co zarobie w Holandii nie kupie tutaj duzo dlatego tez kupuje rzeczy w US , przez neta .

black_rose1706

Za 20$ mozna kupic naprawde fajny ciuch jak sie trafi na wyprzedaz z czego sa znane stany. Tu jak sa wyprzedaze to na maxa.

faris

mariusz

black_rose zalezy jakies firmy za te 20$

Brauni

Ja wam cos powiem od mojej strony Wink

Otoz ja juz od jakichs 3 lat utrzymuje sie sama, to znaczy mieszkam z chlopakiem i oboje pracujemy i placimy za rachunki i zywimy sie sami. Rodzice nam nie dokladaja. Takze naprawde zyc samemu i miec na glowie wszystkie rachunki, tutaj w polsce problemy z podzialem, czy czy wydac kase na benzyne czy wydac na obiad np te 20 zl w portfelu, to naprawde czasem czlowieka przyprawia o palpitacje. Takze z mojej strony to jest naprawde rewelacyjna i komfortowa sytuacja, szczegolnie psychicznie - ze nie bede musiala sie martwic o dom. O kase... o chodzenie do pracy - o denerwowanie sie w niej.. i o wkurwianie sie kiedy odbieram pieprzony tysiac 10go i wszystko odrazu wydam na rachunki. No przeciez szlag czlowieka jasny trafia. A tak... z rodzinka... z dziecmi - ja mam juz bardzo silny instynkt macierzynski dlatego chce sie zajmowac malymi dziecmi, troche mi to napewno zrekompensuje, brak moich wlasnych. To znaczy nie tak, zrekompensuje mi to ze nie, moge ich w tej chwili miec, bo bardzo bym chciala Smile

Tutaj, nie kazdy moze to zrozumie, nie mieszkajac nigdy samemu w polsce i nie pracujac na wlasne utrzymanie.

Brauni

Aha, jeszcze cos - tak jak Mariusz tutaj pisal, ze pracuje 20h i nie placi za zywienie ani mieszkanie. To naprawde Ci sie udalo Mariusz. Ale tak naprawde nie kazdemu z nas udaloby sie w ten sposob sie urzadzic. I co? Teraz tak.. zasuwanie w robocie po 10h.. bo wiadomo zeby zarobic, zarobic i miec, moc cos odlozyc... i zasuwanie... zasuwanie.. czyl i dokladnie to samo, co tu czy gdziekolwiek indziej... chodzenie do pracy ktora odpowiada nam mniej lub bardziej. A jak jestes au - pair masz totalny luzik.. oczywiscie pod warunkiem ze sie zgrasz z rodzinka. Bo jak nie to klapa. ALe niemusisz sie martwic o nic.. tylko zajac sie dziecmi i posprzatac co i tak codziennie trzeba robic, wiec tego nie unikniemy nigdy. No chyba ze sobie wynajmiemy sprzataczke. Ale na to to tak naprawde nie wiadomo kiedy bedzi
e nas stac.

mariusz

Ja nie wiem czy au pair to taki luzik Razz

Brauni

Luzik, luzik... w porownaniu do tego, ze - ja musze w tej chwili pracowac, zajmowac sie obowiazkami domowymi, robic obiady, prac sprzatac gotowac i do tego jeszcze zajmuje sie dzieckiem kumpeli, jak ona chodzi na popoludniowke to ja go zabieram do siebie i odwrotnie. Czyli, to tez jak taka au pair.. ale nikt mi za to nie placi. Musze zarabiac osobno. Dlatego - moje prownanie jest proste.. Jak pojedziesz jako au pair i dobrze zorganizujesz sobie czas... to sie az tak nie narobisz... popilnujesz dzieci i wieczory masz juz tylko dla siebie. A ja czesto wieczorami to pracuje na kompie i nie mam z tych dni dla siebie tak naprawde absolutnie NIC! Dlatego ja dziekuje, ze takie pracowanie - wkoncu kiedys od takiej pracy tez trzeba odpoczac! PRacy po 8h w fabryce, czy sklepie czy gdziekolwiek.

mariusz

Brauni no wiesz takie jest juz zycie , moze nie jestes do tego przygotwana .
A au pair powiem ci nie bedzie dla Ciebie ucieczka bo do konca zycia raczej nie bedziej au pairowac , chyba ze zostaniesz jaka profesjonala nanny live in to juz inaczej ale nie masz zycia prywatnego.

faris

mariusz

A przygotwany jestem nie boj sie od 2 lat zyje samodzielnie Smile

Faris kiedys mnie pasionowalo a teraz juz mniej.

faris

mariusz

Sama siedz cicho !

black_rose1706

Kazdy ma indywidualne podejscie do tego programu i jakos mi sie nie podoba Mariusz ze tych ktorzy nie probowali i maja w sobie nadzieje i optymizm ze im sie uda spedzic super czas w kraju gdzie jada i uzyskac z tego jak najwiecej profitow, probujesz pozbawic tego swoimi nader niekoniecznie optymistycznymi komentarzami. To by bylo na tyle.

mariusz

No ja tylko ostrzegam co moze byc , zreszta zobaczycie sie przekonacie i tyle.

faris

mariusz

faris siedz cicho tej twoje wiosce Razz

faris

Brauni

Nie no sluchajcie. DObrze ze Mariusz... pisze nam o minusach bycia au pair. Przynajmniej wiemy, te ktore jada pierwszy raz, wiedza jak moze wygladac zycie niekoniecznie uslane rozami. Jednak wszystkie wiemy na co sie decydujemy, jest wiele plusow naprawde wiele chyba jednak wiecej niz tych minusow. Ja jade przez biuro mam te mozliwosc... ze z rodzinka moge sie pozegnac jesli nie beda spelniali moich oczekiwan wobec mnie. Jadac bez biura moze czasem juz byc z tym gorzej. ALbo i lepiej...Zawsze biuro moze mnie olac. ALe sczerze mowiac gdyby rodzinka mnie olala po piewrwszym miesiacu to bylabym bardzo happy bo poszlabym do pracy i na serio cos odlozyla. Takze sa faktycznie plusy i minusy. A wy nie musicie sie tutaj klocic.. kazdy ma swoj poglad.

mariusz

Prawda

faris

moniK

heh a Ci dalej...
każdy podchodzi do tego inaczej:]

Brauni

Wiecie, co - wlasnie przegladalam jakies sklepy w necie - min Sears i Target to moj luby wynalazl i mam nadzieje ze to sa sklepu z USA. No wiec, jakie tam tanie rzeczy znalazlam to szok. I extra laptopa za 649$ a parametry to on ma takie jak u nas za 4 tys. Klapki japonki znalazlam za 2.99 he to 9 zloty. Jestem w ciezkim szoku!

mariusz

Sears i Target to takie sklepy jak u nas Tesco czy Auchany etc rzeczywisice jest tam tanio , ale no wlasnie tanio i potem wszyscy w tym laza Smile

Polecam Tj maxx Smile

ewa

hehe może i łażą wszyscy ale w USA, a w Polsce to będzie oryginalne Laughing

naneczka87

a najlepsz ejest DOLLAR TREE, hehe wszystko za dolara, doslownie wszystko, kosmetyki (nawet spoko) kartki na urodziny itd (2 kartki za dolara przewaznie sa w innych sklepach 1 karrttka za 4.99) zarcie, i nawet fajne prezenty mozesz wynalezc Very Happy

nom Target tez fajny, JCpenny, Macys itd jak przyjedziecie to zobaczycie

mariusz

Ja JcPenny nie lubie bo maja tam chuj... ciuchy , Macys za drogo Very Happy

. Dollar Tree hehe czasem sa fajne rzeczy , 99Cents Store ( Naneczka bylas w tym wielkim na Manhattanie ? ) duzzzzo fajnych rzeczy , w NYC jest Cetury 21 na DOwn TOwn kolo WTC duzo department fajne rzeczy .

black_rose1706

Nie bardzo rozumiem jedna rzecz. Jesli np. Brauni mowi ze znalazla super laptopa za iles tam dolarow i ma takie parametry jak taki sam laptop w Polsce za 4tys. to ma sobie go np. nie kupic bo jest z tamtejszego Tesco? Jak ktos ma laptopa w Polsce to wiekszosc cen ich oscyluje miedzy 3 a 4 tys zl.
A jako druga rzecz chce powiedziec, ze jedni sobie kupia japonki za 10zl a inni za 300zl. Jedni lubia markowe ciuchy a innym obojetne jaka matke maja na tylku czy gdziekolwiek indziej. Strasznie mnie draznia stwierdzenia "przeciez to jest jak nasze Tesco" albo teksty w tym stylu. Kazdy Mariusz wie na forum ze Ty lubisz markowe rzeczy ale to nie znaczy ze musisz ciagle nas o tym uswiadamiac.

faris

black_rose1706

Dokladnie. Jak ja bede z dzieciakami gdzies szla to sobie zapodam jakies dresiki wygodne albo materialowe spodnie i bluze i bede miala gdzies jak sie zaplami itd. Zreszta nie rozumiem tez np. kupowania materialowych rybaczek od Lee albo cos w tym stylu. Co oni maja jakies dziwnie lepsze materialy niz jakies mniej znane firmy? Zreszta ja nigdy nie mialam kasy na firmowe ciuchy tylko jak cos to na jakies zwykle i niedrogie takze mi to rybka w jakich bede chodzic. Wazne zeby mi sie podobaly.

faris

black_rose1706

Wspaniala ironiczna wypowiedz Smile

Brawo Faris Smile