Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
naneczka87
°°°°°°°°
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:17, 09 Maj 2007 Temat postu: Glupie pomysly (wypadki) host dzieci :D |
|
|
Przed przyjazdem do USA wiedzialam, ze nie bedzie latwo z dzieciakami, ale nigdy bym nie podejrzewala co te bachory moga wymyslec!!!! (a raczej jak tak mozna nie myslec!! zero mozgu)
jestem juz tutaj 8 miesiecy i nie ma miesiaca zeby ktores sobie cos nie zrobilo... ostatnio moj 2 latek wylal na siebie goraca herbate, i ma poparzenia 2 stopnia na brzuchu i stopie (wina hostow, mnie wtedy ni ebylo )
Kiedys wyslalam 5 latka na gore do swojego pokoju zeby sie ubral , bo bus mial przyjechac zabrac go do szkoly. Ja zostalam z 2 latkiem w kuchni na dole sprzatnac po lunchu. I nagle slysze , ze 5latek ryczy - no to biegne na gore a on caly we krwi . malo zawalu nie dostalam!!! pytam sie go co sie stalo. No i co sie okazalo tanczyl sobie przed lustrem (ktore bylo podparte o sciane, 2 razy wieksze niz on) i to lustro spadlo na niego. rozcial sobie glowe , reke i noge. rany ni ebyly glebokie ale krew lala sie jak nie wiem co. oczywiscie pozniej konfrontacja z hostami, nie moja wina - wkoncu oni postawili w jego "pokojowej szafie" lustro, i jak im powiedzialam, ze to jest nie bezpieczne bo pare razy widzialam malych jak sie bawia przed lustrem i ze moze to lustro spasc.. nic nie zrobili...
5 latek to ma chyba najglupsze pomysly . Na ogrodzie moi hosci maja taki caly zestaw zabaw dla dzieciakow, z domkiem na drzewie, drabinkach itd no i 5latek bawil sie lina i widzialam ze wiaze to line na galezi kolo domku , mowie mu zeby sobie czasem nie myslal ze sie moze na tym hustac, bo lina nie wytrzyma jego ciezaru. no i poszlam do stolika po wode , odwracam sie a on sie szykuje do skoku z domku na line. oczywiscie lina sie odwizala a on spadl na dupe i ryczy, wynik wielki siniak na dupie.
Kiedys lezalo na sofie opakowanie po filmie DVD ( miedzy poduszkami ustawione do gory) i oczywiscie 5latek musial na tym usiasc i mu sie wbilo w tylek. Ryk jak nie wiem co.
moglabym pisac i pisac ale po co za nudzac ??
jakie glupie pomysly maja wasze dzieciaki??:>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Beatrina
°°°°°
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jarocin
|
Wysłany: Śro 6:48, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
wooow współczuję ! jak to czytam to aż boję się jechać za granicę jako au-pair
a hości czasami nie winili Ciebie ? nie mieli pretensji itp ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mariusz
°°°°°°°°
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 875
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Śro 9:29, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
To ja mam chyba w miara spokojniejsze dzieci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asienka
°°°°°°
Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole | Crowthorne, UK
|
Wysłany: Śro 9:30, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
O matko, Naneczka wspolczuje
tak klne na moje dzieciaki czasami, ale w sumie teraz ciesze sie, ze nie wybralam mlodszych ;P
Choc uwierz, czasami sprawdza sie stwierdzenie - male dzieci maly klopot, duze dzieci duzy klopot
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
@nika
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:52, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
A propos problemów...Jak oceniacie moja rodzinkę:Vienna(20-30min od Waszyngtonu),3letni jedynak-John Paul.Pokój z łazienką i komputerem-zapewniają prywatność.1czerwca przeprowadzają sie do nowego domu.Jade 18czerwca,22 bede u nich a juz 27.06 jedziemy do rodziny Donny,która ma polskie korzenie,do Pitssburga.Chrzestny małego to Polak-imigrant.Wydaja się mili-J.P. spiewał mi przez telefon,a oni pytają o moją graduation i exams.Piszemy e-maile,oni dzwonią.Ona pracuje w policji w Waszyngtonie, on zamierza teraz pracować poza domem wiec potrzebują au-pair.Dokładnie opisali moje obowiązki bo ich o to prosiłam.Co myślicie operkowcy???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mariusz
°°°°°°°°
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 875
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Śro 11:51, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Myśle ze to jest OK ale wszystko wyjdzie w praniu A co z samochodem no i jakie kieszonkowe ?? Ile godzin , czy sprzatasz czy gotujesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
@nika
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:18, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Bill i Donna-moi hości-wspomnieli ze jak najbardziej bede mogła korzystać z jednego z samochodów.A w razie jakiejs wpadki Donna-analityk policyjny wybawi mnie z opresji Mój dzień będzie się zaczynał jak wstanie J.P. czyli 7.30-8.00, potem zrobienie sniadanka i lunchu a po południu 2godz.drzemki.W miedzy czasie lubi oglądać telewizję albo jak mu sie ksiazki czyta.Bede sie musiała z nim bawić i odprowadzać do preschool 2razy w tyg.A rodzice bedą w domu ok 17.00 i wtedy gotują obiad,ale to juz mnie nie dotyczy.Sprzątanko owszem ale tylko w moim pokoju.Tyle ustaleń przez tel i w e-mailach ale jak to wyjdzie to moge sie przekonać tylko na miejscu.No i kieszonkowe...w sumie to nie rozmawialiśmy na ten temat bo stawka okreslona jest w programie ale nie zamierzam poprzestać na 140$ tygodniowo.Przeciez moge im być potrzebna wiecej niz 45godz w tyg wiec bedą musieli cos dorzucic.Zreszta to tez sie na miejscu okaze bo wiele razy jest tak ze rodzina sama komus daje większe kieszonkowe.Musze sie starać zeby mnie polubili
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
@nika
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:32, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Aa! Napisali tez ze wiedza ze mój pobyt ma byc tez czasem poznawania przyjaciół i kraju wiec moge zapraszać znajomych do domu(ale no parties-nie ma tak dobrze:)).Chcieliby zebym uczestniczyła w róznych wydarzeniach rodzinnych i nie tylko i ze troche sobie pozwiedzamy bo mają niedaleko i góry i ocean Za pare tygodni to zweryfikuje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beatrina
°°°°°
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jarocin
|
Wysłany: Śro 18:09, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
fajna rodzinka, jak na moje oko też ok ale wiadomo - czy dobrze wybrałaś, okaże się na miejscu tymczasem zycze powodzenie
a weekendy wolne masz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mariusz
°°°°°°°°
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 875
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Śro 18:57, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
45h tyg WOW i jeszcze chcesz wiecej pracowac???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia
°°
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:56, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
to wychodzi srednio 9h ! No jak dasz rade to pewnie...ale Ty jedziesz tam w jakim celu ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
@nika
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:35, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Nie no te 45 godz to tylko programowa ilość.Przecież nie będę pracować non stop przy dzieciaku przez 9godz dziennie.Po pierwsze popołudniu spi a 2razy w tyg jest w szkółce wiec czas mam dla siebie.A po drugie wczesnym rankiem i popołudniem zawsze będzie w domu albo Bill albo Donna.A jak oni jeszcze chcą zebym poszła na kurs(bo sami mnie o to pytali i zachecali)to muszę mieć na niego czas.A weekendy wolne.Moze sie zdarzyc babysitting ale rzaaadko...Z tego co pisali zawsze spędzają weekendy w rodzinnym gronie,razem.Wy się tak nie martwcie-se poradze,nigdy sie nie przemęczałam A jak juz będe na miejscu to wam napisze czy strasznie haruje czy luz blues
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
naneczka87
°°°°°°°°
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:17, 11 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
NIe nigdy ni ebylo tak, ze mnie winili. przewazni emni eprzepraszali za to co sie stalo ale nie wiadomo c o sobie mysleli, skror zaproponowali mi zostac na nastepny rok widocznie ufaja mi na tyle, zeby zostawiac mnie z dzieciakami ostatnio w aucie 2latek sobie wlozyl do nosa polowe gumy do zucia, a druga we wlosy i rechocze sobie "Nana (tak mnie maly nazywa) look at me, look at me Nana!" bozeeeeeeeeee! czasem to az sie boje byc z nimi nigdy nie wiadomo co moga zrobic gdy pojde do ublikacji albo gdy odwroce sie na chwilke... takie zycie aupairki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
@nika
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:15, 12 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ciekawe jak to będzie z moimi hostami...?Ja będę dopiero ich pierwszą au pairką. Tak się zastanawiam czy to dobrze dla mnie czy nie...Albo co to będzie za dziecko które w wieku 3lat jest "social and outgoing"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
faris
°°°°°°°°
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:09, 19 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez faris dnia Śro 17:16, 08 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
naneczka87
°°°°°°°°
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:34, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
dzieci jak dzieci, takie male jeszcze nie potrafia zbytnio myslec.... lepiej ich nie zostawiac samych. ale z 2 strony to jest niemozliwe zeby byc non stop z nimi, jak mam zrobic pranie lub pojsc do kibelka lub zrobic obiad, lunch itd nie moge ich przywiazac do siebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brauni
°°°°°°°°
Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/CT
|
Wysłany: Nie 12:29, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja co prawda, nie opiekowalam sie host dziecmi, tylko dziecmi moich najblizszych znajomych.. ale najczestszym problemem to bylo spijanie przez dzieci resztek z butelek, szczegolnie po piwie!! WYstarczy ze na chwile poszlam do ubikacji.. a dziecko ciach do szafki w kuchni.. i heja z butelkami... zaskakujace - ze im to smakuje, bo mi osobiscie nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
naneczka87
°°°°°°°°
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:56, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
buhahah dobre, moje jeszcze tego nie probowaly
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brauni
°°°°°°°°
Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/CT
|
Wysłany: Wto 21:56, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Hmm... taaa ale teraz to pisze na powaznie.. cos mi sie przypomnialo....
Synek kumpeli.. jak kiedys do niej przyszlam bawil sie plastykowym krzeseleczkiem takim dzieciecym. My poszlysmy do kibelka sobie gadac bo ona robila pranie i pokazywala mi swoje kosmetyki a Adas sie bawil w pokoju. Co prawda z kieblka jest widok na pokoj ale jakos tak wyszlo no ze nie widzialysmy co maly robi. I za chwile rozlegl sie wyk. Wychodzimy z tego pokoju... a tam... dziecko.. z krzeselkiem na glowie... w dodatku.. glowe wcisnal tak gdzie jest porecz... i krzeslo girami do gory. Oczywiscie nie mogl wyjac glowy wiec zaczal ryczec. My tez mialysmy nie lada problem zeby sobie z tym poradzic, bo maly ryczal, ale wkoncu jakos dalo rade. MAsakra..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
naneczka87
°°°°°°°°
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:45, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
wiem, wystarczy tylko chwila i cos sie moze stac, nie wazne ze powiesz dzieciakom "TAK NIE MOZNA" one same musze sie przekonac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beatrina
°°°°°
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jarocin
|
Wysłany: Czw 11:30, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
naneczka87 napisał: | wiem, wystarczy tylko chwila i cos sie moze stac, nie wazne ze powiesz dzieciakom "TAK NIE MOZNA" one same musze sie przekonac. |
moj chlopak 2 dni temu wpadlby pod samochod ! jezdzilismy rowerem, oczywiscie nie kazalam mu jezdzic szybko, najpierw wytlumaczylam jakies zasady panuja na ulicy/ chodniku - jak krowie na rowie ... wszystko po malu itp. wsiadl na rower i zaczal smigac po calym osiedlu, na szczescie jest biezpieczne i samochody nie jezdza szybko, maly odstawial takie szopki na tym rowerze ze szok ... a to noga do tylu a to pusil kierownice, po prostu ganialam za nim zeby go zatrzymac i wrocic do odmu a on mi uciekal caly czas myslalc ze to jest smieszne. dla niego to moze byla zabawa .. .ale nie dla mnie, bo to ja jestem za niego odpowiedzialana. w pewnym momencie zza zakrectu wylonil mu sie samochod i po hamulcach !!! maly zgubil gdzies buta, ledwo utrzymal rownowage, zatrzymal sie. wreszcie go dogonilam i powiedzialam co mi lezalo na sercu, wiecej nie bede z nim jezdzila na rowerze, bo jest strasznie roztrzepany :/ ohhh ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brauni
°°°°°°°°
Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/CT
|
Wysłany: Czw 14:52, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
O matko, to Ty istny horror przezylas. Ja juz bym w ogole tez nie wyszla z takim bachorem na rower. No masakra co musialas przyc, jak sobie pomysle... to az strach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
faris
°°°°°°°°
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:46, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez faris dnia Śro 17:17, 08 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beatrina
°°°°°
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jarocin
|
Wysłany: Czw 16:02, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
ja malego zawsze za reke trzymam jak gdzies idziemy np do szkoly itp
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
faris
°°°°°°°°
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:27, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez faris dnia Śro 17:17, 08 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewa
°°°
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:06, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
dziewczynka którą się opiekowałam robiła mi często taki numer
przy placu zabaw była taka wielka hmm dziura tzn dolina taka o stromych brzegach pionowych w niektórych miejscach
no i mała czasem nagle się zrywała i biegła na skraj tej dziury a ja za nią bo myślałam że albo się nie zatrzyma albo zrobi o krok za dużo i się sturla
to było przerażające bo jak by tam wpadła to nie wiem czy by wyszła w jednym kawałku
a w ogóle to nie wiem czemu tego placu nie ogrodzą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brauni
°°°°°°°°
Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/CT
|
Wysłany: Czw 21:16, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
ja pierdziele... teraz to mnie przerazacie.. ja jakos nie mialam nigdy takich problemow jak sie zajmowalam jakimkolwiek dzieckiem.. nawet sie przy mnie nie skaleczylo... dlatego teraz jestem pelna obaw bo w sumie to bede musiala z nimi byc.. przez caly dzien i to codzinnie, a nie np dwa razy w tygodniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
naneczka87
°°°°°°°°
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:47, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
heh no to zobaczysz jak to bedzie, u mnie nie ma prawie dnia zeby cos sobie nie zrobil, ten najmniejszy teraz ciegle gryzie tego sredniego no i ocszywiscie wielki ryk.. ehh dzieciaki.. po tym doswiadczeniu (zycia au pair) nie wiem czy chce miec wlasne dzieci..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brauni
°°°°°°°°
Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/CT
|
Wysłany: Sob 20:16, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No wierze CI... domyslam sie ze wkoncu bede musiala przejsc.. przez jakie wypadki... bo pewnie tego sie nie da uniknac.. ;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beatrina
°°°°°
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jarocin
|
Wysłany: Pon 10:10, 18 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
naneczka swoje dzieci to swoje dzieci, jesli je porzadnie wychowasz to nie bedziesz miala z nimi problemow
ja tam chce miec dzieci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brauni
°°°°°°°°
Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/CT
|
Wysłany: Pon 11:50, 18 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Sluchajcie, ja sie opiekowalam dwojka dzieci w wieku dwoch lat. I jest naprawde ogromna roznica we wychowaniu. Ogromna... i tym tez w jakiej atmosferze dziecko sie wychowuje, czy rodzice np kloca sie przy nim i co mowia, jak zachowuja sie wobec psa. Dziecko to wszystko obserwuje i potem zachowuje sie identycznie. Dzieci ktorymi ja sie opiekowalam to sa dwa rozne swiaty. Jedno jest rozwydrzone i uparte jak osiol, a drugie jest narpawde super i nie ma z nim zadnych problem. Jak mowisz nie, to jest w stanie przestac Ci merudzic ze cos chce. A ten pierwszy bedzie ryczal i koniec. Dlatego ja wole mniejszymi dziecmi sie zajmowac, bo moze im jeszcze cos wpoic i nauczyc. A kiedy bede z nimi przebywac na codzien to mysle ze wypracuje sobie jakies reguly. Ze starszymi natomiast to juz jest problem. Mam nadzieje ze nie bede musiala przezywac zadnych tragicznych wypadkow, bo ja jestem strasznie miekka pod tym wzgledem, odrazu rycze jak sie komus cos stanie.. a niedaj boze krew poleci... ojej.. okropne..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
faris
°°°°°°°°
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:02, 18 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez faris dnia Śro 17:17, 08 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
naneczka87
°°°°°°°°
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:29, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
wiem, ze bedzie troche inazczej gdy bede miala wlasne dzieci, ale i tak te dwa lata jako au apir zostawia u mnie jakis uraz....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moniK
Moderator
Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk / New York
|
Wysłany: Śro 0:32, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
naneczka, spoko! kiedyś będziesz miała swoją prywatną aupair
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brauni
°°°°°°°°
Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/CT
|
Wysłany: Wto 0:43, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
He he... synek mojej kolezanki 2,5 lata ostatnio rozmazal pasztet z puszki po calej podlodze, po stole i po poscieli, bo jego tatusiowi sie po nocce przysnelo hihihih i moze to trwalo z 15 minut A maly jeszcze smiejac mu sie w twarz zapytal czy nie ma jeszcze pasztetu w lodowce? hihih Zatrzasnac tylko takiego berbiecia, ale jak!?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
naneczka87
°°°°°°°°
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:38, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
bede miala 3 wlasne aupairki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brauni
°°°°°°°°
Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań/CT
|
Wysłany: Pon 19:15, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Naneczka, jak zostaniesz w stanach to z pewnoscia Cie bedzie stac na 3 wampirki A jeszcze do tego maz bogaty to juz w ogole
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
naneczka87
°°°°°°°°
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:39, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
no to baa tylko zeby maz byl bogaty i wszystko bedzie OK:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moniK
Moderator
Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk / New York
|
Wysłany: Wto 17:57, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
hihi i wszystko jasne. . .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|