mooi
°
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 7:37, 02 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ja wyjeżdżałam raz przez ANYA z Krakowa. Byłam zdenerwowana przed rozmową po angielsku, a okazało się, że żadnej rozmowy nie było. Tylko zapytano mnie w jakim stopniu znam ten język i tyle. Poza tym kazali mi zrobić i przetłumaczyć aż 3 akty urodzenia, które oczywiście okazały się niepotrzebne. Ale ogólnie jestem zadowolona, biuro interesowało się mną kiedy byłam za granicą. Acha, no i na rodzinkę czekałam ok. 3 m-cy. Teraz już szukam sama przez neta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|